Forum Forum jest nieaktywne!!! Strona Główna Forum jest nieaktywne!!!
Zapraszamy na www.powolanie-kapucyni.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ksiadz

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum jest nieaktywne!!! Strona Główna -> Pytania skomplikowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zuza
Gość






PostWysłany: Sob 17:58, 26 Mar 2011    Temat postu: ksiadz

Piszę z dość nietypową sprawa, a mianowicie, zakochałam sie w ksiedzu z mojej parafii. Ilekroć go widze, grunt sypie mi sie pod nogami. Ten stan trwa dość długo, co robic?Niech mi Bracia coś doradza.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
br. Zbigniew




Dołączył: 22 Wrz 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 14:06, 29 Mar 2011    Temat postu:

@Zuza
Witaj.
Poważna sprawa. Czas zakochania to ciężki okres, bo wszystko w życiu wydaje się jakieś "nie takie" bez Tej osoby. Jest to tym trudniejsze, gdy uczucie jest nierozpoznane przez drugą stronę lub nieodwzajemnione.
Dobrze, że piszesz o zakochaniu, a nie o czymś o wiele większym. Zakochanie, to burzliwy okres, lecz jeszcze nie wiadomo w co się może przerodzić. Ważne, żeby nie stała się niewolnicą zakochania, uczuć. Do szczęścia trzeba dążyć z użyciem wszystkich darów, jakie dał nam Pan - uczuć, rozumu, woli... Wiara nas poucza, że miłość- szczyt szczęścia, jest wymagająca, ale nieporównywalnie piękniejsza od wszystkiego, co moglibyśmy osiągnąć półśrodkami.

"serce nie sługa...", "idź za sercem", "wszystko można jeszcze zmienić i być z nim szczęśliwą" - to hasła, myśli nie do końca chrześcijańskie. Nie idź w tą uliczkę, gdzie niechybnie czeka cię więcej cierpienia.
Chciałbym zwrócić Twoją uwagę na kilka spraw:
Jesteś kobietą, pragniesz miłości, bliskości i uczucia bycia kochaną - to piękny stan dany każdemu przez Boga. Czujesz, że ksiądz, o którym wspominasz, może spełniać te pragnienia. - ma wszelkie atrybuty porządnego, poukładanego mężczyzny - ma czas i zdolność okazania troski o drugą osobę...

Wszystko to kim i jaki jest zostało mu od Boga dane aby był zdolny do miłości. Jednak sam rozpoznał i Kościół to potwierdził przez święcenia, że jest powołany do miłości Boga ponad wszystko i miłości wszystkich ludzi, ciebie również! Ale ma to być miłość czysta tzn. on cały należy do Boga i nie będzie już należał do żadnej innej osoby. A Miłość jest wierna...
Ksiądz pozostaje mężczyzną i słabym człowiekiem. Nie wszystkie jego gesty, zachowania będą przez to wystarczająco przejrzyste. Też zmaga się z pokusami by szukać innej miłości... Jak w małżeństwie - to, że mam pokusy nie znaczy, że zdradzę moją miłość.

Co możesz zrobić? Dla własnego dobra i dobra kapłaństwa tego księdza - unikać go. Może to kosztować, ale bóg pomoże i będzie Ci błogosłąwił za wierność. Będzie to kłuło, ale trzeba też zadziałać pozytywnie by leczyć serce. przebywać więcej z rówieśnikami, budować relacje ze znajomymi. Nie zakochiwać się na siłę w kimś innym! Czas zaleczy rany, a doświadczenie wytrwałości i roztropności w działaniu będzie pomocne w innych relacjach.

Problem można pokonać jeśli się go bardziej pozna. Nie męcz się tylko w plątaninie uczuć, ale zapytaj siebie dlaczego Ty zakochałaś się w tym księdzu? Na jakie twoje najgłębsze pragnienia jego osoba odpowiada? Dlaczego czujesz, że jego osoba może dać ci to, czego gdzie indziej dotychczas nie znalazłaś (w rodzinie, w relacjach ze znajomymi, chłopakami)? Do uczuć , z Bożą pomocą, do zmagań dołącz swój rozum i wolę i ducha. Poznaj siebie, a nie będziesz miotana falami chaosu. Bóg Cię kocha, bo jesteś jego córką! Ma dla Ciebie wspaniały plan (może i męża) i zaprasza do współpracy w realizacji!
Ksiądz realizuje już z Bogiem swój plan... Bóg robi w twoim życiu "dziwne" rzeczy - pytaj Go "dlaczego?" i "o co chodzi?". On Cię poprowadzi.
Zobacz też: [link widoczny dla zalogowanych]


Niech Pan obdarzy Cię pokojem+


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez br. Zbigniew dnia Wto 14:52, 29 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zuza
Gość






PostWysłany: Śro 16:00, 30 Mar 2011    Temat postu:

Dziękuję Bracie za wyczerpującą odpowiedz, ale obawiam się, że to nie jest takie proste, ponieważ widujemy się bardzo często, należę do pewnego zgrupowania, którego ten ksiądz jest prowadzącym:(
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
br. Zbigniew




Dołączył: 22 Wrz 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 13:46, 31 Mar 2011    Temat postu:

Zuza napisał:
Dziękuję Bracie za wyczerpującą odpowiedz, ale obawiam się, że to nie jest takie proste, ponieważ widujemy się bardzo często, należę do pewnego zgrupowania, którego ten ksiądz jest prowadzącym:(

@Zuza
Jezus jest drogą: czytaj tu - Mt 5,27-32. Ratuj się kto może. Czasem trzeba stracić, aby zyskać więcej. Przyjąć krzyż i śmierć (ukrzyżować swe słabości i grzechy), by od Boga zyskać życie na nowo i pełnię radości. Mt 10, 38-39
Ewangelia to konkret. W twoim życiu wygląda to akurat tak (dlaczego? - Bóg to wie). Życie nie jest proste, jest skrzyżowane, ukrzyżowane + Od ciebie zależy, czy sama skażesz się tylko na mękę, czy z Bogiem podejmiesz krzyż, by wejść z Nim w zmartwychwstanie. Brzemię będzie lekkie, a ciężar słodki Mt 11,28-30. Zaufaj Jezusowi, nie sobie, okolicznościom, czy księdzu. Z Nim wskocz w tajemnicę krzyża, a nie zawiedziesz się. Trzeba pewne rzeczy stracić, aby je zyskać na nowo - więcej i jako osoba odnowiona.
Niech Pan obdarzy Cię swoim pokojem+


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 15:32, 31 Mar 2011    Temat postu:

Nie ma to jak wsparcie i pomoc franciszkańska!:)Dziękuję Bracie:)
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum jest nieaktywne!!! Strona Główna -> Pytania skomplikowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin