Forum Forum jest nieaktywne!!! Strona Główna Forum jest nieaktywne!!!
Zapraszamy na www.powolanie-kapucyni.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Trudne pytania
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum jest nieaktywne!!! Strona Główna -> Pytania skomplikowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LukaszJ




Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Sob 16:04, 12 Sty 2008    Temat postu:

Chcę podziękować Sebastianowi, za wyprzedzenie mnie w zadaniu tego pytania:) jestem dokładnie w takiej samej sytuacji...

dochodzi u mnie jeszcze kwestia presji kapłanów pracujących w mojej parafii (szczególnie Proboszcza i opiekuna ministrantów), żebym poszedł do naszego AWSD:p ale to już pomińmy:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sebastian Piasek




Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kozienice

PostWysłany: Pon 16:02, 14 Sty 2008    Temat postu:

Umnie w parafii występuje podobna presja (może jakaś nadzieja) odnośnie mojej przyszłości WSD w Radomiu, ale wydaje mi się to za najmniejszy problem, bo kto może lepiej zrozumie wybór drogi życiowej jak nie kapłan.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
brpiotr
Administrator



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:57, 15 Sty 2008    Temat postu:

Tak po ludzku, to każdy chciałby mieć niejako "na swoim koncie" takiego nowego kandydata. Żeby mógł powiedzieć: "To moje dziecko, to mój wychowanek, parafianin, uczeń, ministrant". Normalnie człowiek jest taki, że chce widzieć owoce swojej pracy. A tacy Kapucyni nie napracowali się i będą zbierać tylko owoce.
Na szczęście więcej do powiedzenia powinien mieć nie ten, który sieje, czy podlewa, ale Ten, który daje wzrost - Bóg, czyli Ten, który jest źródłem tego wewnętrznego głosu. I On mówi, wskazuje, gdzie jest nasza droga.
A ludzie, jak mówi Pismo, nie myślą tak samo jak Bóg: "Myśli moje nie są myślami waszymi, ani drogi moje, drogami waszymi, wyrocznia Pana" (Iz 55, Cool
Więc gorzej byłoby, gdyby ludzie nam przyklaskiwali w naszych decyzjach, ponieważ oznaczałoby to, że tak naprawdę nie idziemy za Chrystusem. Pójście za Nim prędzej czy później zaprowadzi nas na Krzyż.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LukaszJ




Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Wto 23:04, 15 Sty 2008    Temat postu:

Dokładnie...

Tak samo wyjaśniał mi to mój przyjaciel, który jest na V roku AWSD Białystok:)

Jeśli więc kilka osób mówi to samo, to coś rzeczywiście w tym jest:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzejW
Gość






PostWysłany: Wto 13:20, 05 Lut 2008    Temat postu: MOJ PIERWSZY OBRAZ PANA BOGA

Dla mnie osobiście Pan Bog od pierwszego wrazenia bycia z Nim,poprzez modlitwe,słowo Boże nasowała mi sie odpowiedz ze Pan Bog kocha wlasnie tych słabych i powołuje takich aby poprzez ta miłosc ,wzbudzac w nas szalona miłosc od Boga.ze my jestesmy słabi a Pan Bog bardzo Wielki.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pessimistic




Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Nie 21:39, 24 Lut 2008    Temat postu:

U mnie sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana. Wiem jaki poziom katechezy w szkole i wiem, że nie przygotuje mnie ona odpowiednio.
Dlatego chciałbym douczyć się na własną rękę. Pomóc powinien mi ksiądz, który na pewno ma odpowiednie materiały, niestety mam konflikt z wikariuszem naszej parafii. Jest on moim opiekunem na zespole ( jak nagramy kolejna płytę, to osobiście pojade do warszawy zeby zostawic tam specjalny egzemplarz dla braci hehe Rolling Eyes ) i Oazie, konflikt miedzy nami moze nie jest widoczny, ale nasze rozmowy zawsze prowadza do kłutni i nie mam ochoty prosić go o cokolwiek. Inni księza w parafi są kompletnie nieprzystępni dla młodzierzy. Mógłbym poprosić kogos z innych parafii, albo jakiegos katechetę itp, ale oprócz ksiązek potrzebna mi także rozmowa, do której najlepszy byłby ksiądz, zaufany ksiądz.
Wiec x Tomasz ma 3 osobową gwardię ministrantów zamierzających pójśc do seminarium, a ja jestem "ten buntowniczy" któremu trzeba przeszkodzic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kris
Gość






PostWysłany: Wto 0:02, 25 Mar 2008    Temat postu:

Witam!
Jaki jest górny wiek dla wstępujących do Zakonu Kapucynów, którzy pragnęliby zostać kapłanami?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
brpiotr
Administrator



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:22, 25 Mar 2008    Temat postu:

Witam również.
Myślę, że pozostaje to sprawą indywidualną - im człowiek starszy tym trudniej, nie ma co się oszukiwać, poddawać się formacji zakonnej. Bywają przypadki przyjętych kandydatów, deklarujących wolę przyjęcia święceń kapłańskich w przyszłości nawet powyżej 35 roku życia. Ale, jak pisałem, wszystko pozostaje kwestią indywidualnego rozpatrzenia powołania danego kandydata.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kris
Gość






PostWysłany: Wto 20:25, 25 Mar 2008    Temat postu:

Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam br. Piotrze.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łukasz
Gość






PostWysłany: Wto 13:11, 06 Maj 2008    Temat postu: pytanie

Jak można rozeznać, który zakon jest najlepszy dla danej osoby???
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
brpiotr
Administrator



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:05, 06 Maj 2008    Temat postu:

To jest całkiem dobre pytanie. Tylko odpowiedź nie jest taka łatwa. Pan Bóg zazwyczaj powołuje do konkretnej wspólnoty, ponieważ taki jest Jego plan zbawienia danego człowieka. Wybiera dla niego taką drogę, która będzie dla niego dobra, nawet jeśli człowiek tego nie wie, lub wydaje się inaczej.
O wyborze danej drogi - wspólnoty zakonnej, charyzmatu, decyduje wiele spraw, bardziej lub mniej poważnych, a niekiedy zupełnie drugoplanowych. O. Pio, kapucyn - zobaczył kiedyś kwestującego kapucyna i spodobała mu się jego broda i o innym zakonie dla siebie nie myślał.
Niektórzy patrzą jaki jest charyzmat zakonu, co mu w danej wspólnocie odpowiada, co się podoba, co zachwyca i tam idzie, inni idą do tej wspólnoty, która jako pierwsza odpowie mu na ich listy, albo wybierają wspólnotę dziwnym "przypadkiem", dzięki zrządzeniu Bożej Opatrzności.
Dla mnie nie było wielkiego zastanawiania się - Pan Bóg mnie prowadził do tej wspólnoty, w której jestem i wiem, że jest dla mnie najlepsza. Nie zmienił bym jej na inną. Kapucyni byli obecni w moim mieście i od małego chodziłem z rodzicami tam do kościoła. Choć mój parafialny kościół prowadzili księża diecezjalni i katechezę i przygotowanie do sakramentów, Kapucynów poznałem bliżej przez ruch światło-życie, który mnie wychowywał do wiary - który mnie przyprowadził do wspólnoty Kościoła. Księży wiele osób krytykowało, a Kapucyni mieli szacunek, wiele rzeczy podobało mi się u nich, choćby kwestia dość skromnego życia i wspólnego używania. Ale o wielu sprawach nie miałem pojęcia. Dopiero później w Zakonie się dowiedziałem, poznałem charyzmat franciszkański i wtedy zobaczyłem, że to jest świetna droga dla mnie.
Myślę, że każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie. Powołanie trzeba rozeznawać, wsłuchiwać się w głos Boży, który mówi przez różne wydarzenia w naszym życiu, przez osoby, przez Słowo. O rozeznanie powołania trzeba też się modlić.
Św. Franciszek pisał w Testamencie, że to sam Najwyższy wskazał mu to, co on ma robić i nie zrobił tego żaden człowiek.
Modlitwa św. Franciszka:
Najwyższy, chwalebny Boże, rozjaśnij ciemności mego serca i daj mi, Panie, prawdziwą wiarę, niezachwianą nadzieję i doskonałą miłość, zrozumienie i poznanie, abym wypełniał Twoje święte i prawdziwe posłannictwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
margaretka




Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:56, 12 Maj 2008    Temat postu:

pokój wszystkim!mam jedno pytanie.czy jesli człowiek chce isc do zakonu i wtedy w jego zyciu pojawia sie choroba to znaczy ze Bóg go tam nie chce? jak to nalezy odczytac?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
brpiotr
Administrator



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:15, 12 Maj 2008    Temat postu:

Pokój Tobie
Ja tak to widzę: zdrowie fizyczne i psychiczne jest jednym z kryteriów rozeznawania powołania. Człowiek musi być na tyle zdrowy, by mógł podjąć to, co życie zakonne ze sobą niesie. Do tego nie każdy będzie zdolny.
Jeśli natomiast jest to choroba, która nie stanowi przeszkody, albo stanowi ją tylko przez jakiś czas, a potem ustąpi, to myślę, że w tym należy doszukiwać się jakiegoś planu Bożego i Jego prowadzenia. To On kieruje naszym życiem i On daje nam powołanie do czegoś, do czego nas jednocześnie uzdalnia. Często my na początku tego jego prowadzenia nie rozumiemy, ale On ma plan najlepszy dla nas.
Św. Franciszek z Asyżu szedł za głosem Boga nie rozumiejąc go - słuchał Jego poszczególnych rad, nie wiedząc, gdzie go Bóg zaprowadzi. Dał mu w pewnym momencie doświadczenie niewoli i doświadczenie choroby - właśnie po to, by zobaczył, że coś było nie tak, by zaczął szukać prawdziwej woli Bożej, a nie swojej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
margaretka




Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:47, 12 Maj 2008    Temat postu:

dzięki za odpowiedz na moje pytanie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
margaretka




Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:10, 15 Maj 2008    Temat postu:

ma jeszcze jedno pytanie. mówi sie ze w obecnym czasie coraz wiecej osob starszych zgłasza sie do zakonów.mówi sie ze im człowiek starszy tym ma większe problemy z życiem we wspólnocie zakonne.jakie problemy moze miec taki starszy kandydat do zakonu?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum jest nieaktywne!!! Strona Główna -> Pytania skomplikowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin