|
Forum jest nieaktywne!!! Zapraszamy na www.powolanie-kapucyni.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brpiotr
Administrator
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:56, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Prawdą jest, że do Zakonu zgłaszają się kandydaci w wieku bardziej dojrzałym. Decyzja taka jest przesuwana w czasie, podobnie jak rzecz ma się z decyzją o zawarciu sakramentu małżeństwa.
Człowiek, który przez kilka czy kilkanaście lat sam ustawia sobie swoje życie, sam nim zupełnie kieruje, może nabawiać się pewnych starokawalerskich, bądź staropanieńskich nawyków, przyzwyczajać się do pewnych rzeczy, bez których później jest trudno żyć. Człowiek młody zazwyczaj jest bardziej elastyczny, zazwyczaj z większą łatwością poddaje się formacji zakonnej, uczy się pewnych sposobów zachowań, potrafi wyrzec się swoich złych przyzwyczajeń itd. Choć takie przypadki się zdarzają, nie można powiedzieć, że jest to regułą i są osoby, które świetnie funkcjonują, nie stwarzają i nie są nękani większymi problemami. Myślę, że dużo tutaj zależy od osobowości, od stanu ducha kandydata oraz od jego motywacji przyjścia do Zakonu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
margaretka
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:34, 16 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
a może brat napisac cos wiecej o tych starokawalerskich/staropanienskich nawykach? kilka przykładów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Pią 23:06, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Na przykład:
- samowystraczalność, człwoiek sobie żyje nie potrzebując innych do życia. W zakonie
potrzebne jest oddanie wspólnocie
- przywiązanie do rzeczy materialnych typu telewizor, komputer i inne, jednka nie na
poziomie użytku ale braku umiejetności zycia bez nich.
- brak samodzielności, np. kiedy delikwent żyje z rodzicami do póżnego wieku
(dajmy na to 40 lat).
- różnego rodzaju przyzwyczajenia związane z trybem zycia, a mianowicie:
a) późne wstawanie (godzina 11 a budzika nie słychac.......)
b) obżarstwo
c) lenistwo
d) nieprasowanie sobie koszul ("bo mama to lepiej zrobi...")
wiele wiele innych...
bracie poratuj i napisz coś jeszcze:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brpiotr
Administrator
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:48, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Stary Kawaler wchodzi często w swoje schematy myślenia i działania, z których nie jest łatwo się wydostać. I myśli, że on wie najlepiej, a formacja jest dobra dla młodych.
Nawet jeśli taki stary kawaler czy stara panna będzie stosować się do wszystkich poleceń, to trudną dla niego/niej kwestią pozostaje umiejętność budowania - tworzenia wspólnoty braci/sióstr z innymi osobami z rocznika, które często są młodsze. W naszym Zakonie jest to bardzo ważne, by iść razem i nie indywidualnie. Nasz Zakon jest zakonem braterskim, więc duży akcent kładzie się na sprawy życia razem braci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Nie 17:35, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki za dopełnienie:D~Pax
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
margaretka
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:27, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
dzieki za przykłady
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Pią 23:51, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Voila!
Nie ma za co:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Pią 23:55, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ok to ja mam pytanie.... jak zwykle wydumane i spędzające senz powiek o.moderatora:D
Dlaczego kapucyni nie przyjęli do swojego stroju szkaplerza, jak wiekszość zakonów habitowych w Polsce (Paulini, Dominikanie, Benedyktyni, Karmelici itp itp)? Chodzi mi tu oczywiście o część habitu, tj pas materiału zakładany przez głowe siegający do kostek...?
Trude pytanie? Nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brpiotr
Administrator
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:50, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Szkaplerz (łac scapulare od scapula – ramiona, barki, plecy) – wierzchnia cześć habitu w postaci szerokiego płata materiału, takiego samego z jakiego uszyty jest habit, z otworem na głowę. Szkaplerz okrywa barki oraz sięga na plecy i na piersi - stąd bierze się jego nazwa. Do XIII wieku szkaplerz służył jako ochrona habitu w czasie pracy.
Kapucyni jak by nie było przejęli strój od św. Franciszka z Asyżu, a ten nie nosił takiego habitu, jaki nosili mnisi, ale ubrał się w strój wieśniaków, tzw. tunikę, czyli ubiór pospolity, wskazujący na ubóstwo, po którym z czasem zaczęto poznawać braci mniejszych. Strój ten nie wymagał szkaplerza, który miał chronić habit w czasie pracy, czyli służyć za fartuch. Bracia pracowali, jak zwykli ludzie w tych strojach. I tak pozostało. Ja się cieszę, bo wpływa to dzisiaj na wygodniejsze noszenie habitu - szkaplerz utrudniałby trochę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Pon 19:40, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
ok. ale moja ciekawośc została zaspokojona jedynie połowicznie...
niedawno spotkałem siostre ze zgromadzenia jakiegos tam, które noszą czarne habity... Ku memu zdziwnieniu ostatnio spotkałem ją w habicie szarym. Co więcej to zjawisko zmiany kolory habitu dostrzegłem tez w innych zgromadzeniach...
Pchniety tym niecodziennym zjawiskiem, zapytałem wprost jednej z sióstr - "czy wy zmieniacie po zimie kolor habitu?" a ona ku memu zdziwnieniu odpowiedziała - "Tak!"...
jak później z rozmowy sie dowiedziałem, to siostry jak sa duuuże upały mają mozliwość ubrania habitu szarego który mniej sie nagrzewa, co wiec daje większy konfort...
jak to jest w zgromadzeniach męskich (slyszałem ze benedyktyni tez moga na biało chodzic...), az wreszcie jak to jest u kapucynów? Czy mają alternatywe na gorące lipcowo-sierpiniowe dni?
pax!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
margaretka
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:30, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
do zakonu zgłaszaja sie rozne osoby,takze takie ktore wychowywały sie w rodzinach trudnych np. z problemem alkocholowym.
*czy takie osoby maja jakies wieksze problemy w przystosowaniu sie do zycia zakonnego?jakie?
*czy takie osoby powinny koniecznie przejsc przez terapie DDA zanim wstapia do zakonu ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brpiotr
Administrator
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:50, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Odnośnie do DDA - jak zapewne wiesz, jeśli takie osoby nie przepracują swojego problemu, to będzie on stwarzał pewne trudności np w nawiązywaniu relacji, zaakceptowania samego siebie, okazywaniem uczuć. Problemy te wychodzą zarówno w życiu małżeńskim i rodzinnym, jak również w życiu zakonnym. Nie jest jednak powiedziane, że trzeba koniecznie przejść terapię DDA, aby być przyjętym do zakonu, choć taka terapia może dużo pomóc (wiem to ze świadectwa innych osób, sam nie jestem DDA). Będąc w zakonie można również przechodzić terapię.
Do Wojtka: siostry zakonne habitowe mają często zapisane w swoich Konstytucjach, że zawsze mają chodzić w habitach. My nie mamy takich przepisów, choć jest przepis mówiący o naszym stroju, że jest nim habit. Nasz zakon jest jednak różnorodny - nie wszyscy kapucyni na świecie zawsze chodzą w habitach, niektórzy mają strój pospolity nie różniący się od innych osób, albo stroje dostosowane do innej kultury.
Na gorące dni lata nie mamy innych krojów czy kolorów habitów. Chodzimy w tych samych, co przez cały rok. Jednak niekiedy ten habit można zdjąć i wtedy spod niego wyłania się człowiek nie różniący się strojem od innych ludzi, a jednak będący wciąż bratem mniejszym kapucynem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mały
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piasek
|
Wysłany: Śro 20:46, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam takie pytanie, czy jak się zostanie bratem i Kapłanem, to czy jest możliwość takiej posługi, jak pomaganie Kapłanom w jakichś parafiach, które tego akurat by wymagały?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brpiotr
Administrator
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:28, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Wszelkie zadania, jakie wykonujemy jako kapucyni, wykonujemy w duchu posłuszeństwa: Bogu i przełożonym. To jest bardzo ważne. Czasem bracia pracują w naszych parafiach i tam jest wystarczająco dużo działań duszpasterskich. Czasem ta praca wygląda nieco inaczej i wtedy w miarę możliwości można pomagać duchownym w małych parafiach. Generalnie kapucyni są taką pomocą w duszpasterstwie parafialnym, służą między innymi przez prowadzenie rekolekcji czy misji parafialnych, pomagają niekiedy w spowiedzi itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mały
Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piasek
|
Wysłany: Czw 8:39, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
aha, o to mi chodziło, dziękuje za odpowiedź na pytanie..
Mam następne, jak jest z przybieraniem imion przy ślubach zakonnych? Czy to jest jeszcze praktykowane, czy może dobrowolne??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|